Po co gramy w cs'a ??

[kieŁbie]

[Google]

[xou]

[izi89]

To co jest najgorsze, że jak skończysz to po 1-2-3 miesiącach już chcesz zacząć od nowa (przynajmniej w moim przypadku). Ponowne marne inwestycje (słuchawki po 200-300 itp), które nigdy się nie zwrócą. Pieniądze wydawane w błoto, żeby usłyszeć przeciwnika z połowy mapy, myszki z tak szybką reakcją, że wykonują ruch jak tylko o nim pomyślisz ...


I pomyśleć, że za takie sennki 555 można wypić 50-100 piw z koleżankami w zależności od rodzaju i miejsca spożycia.
No ale może lepiej wydać cala kasę na sprzęt, a potem siedzieć podesranym w pubie i czekać aż padnie hasło "Nie masz kasy? To nie ma problemu, postawię Ci ... "

[stork]

Pamiętam, że jak byłem noł lajfem to chciałem kupić jakieś coś na nadgarstek/dłoń żeby się ręka nie ślizgała czy coś

Ale mx'a i icemata kupiłem i się z tego ciesze, bo jest do dziś, bardzo fajna myszka która jest wygodna, pad też niczego sobie.

[own3d1994]

[stork]

Bez przesady, nic się nikomu nie stanie jak będzie pił browary tak jak nic się nie stanie jak ktoś będzie grał po 10 godzin dziennie w csa, żeby zdrowie się pogorszyło to trzeba by pić/grać w takim tempie przez parę lat. Ale odpowiedz sobie na pytanie, wolisz grać 10 godzin czy iść ze znajomymi i wypić parę browarów?

[Pagi]

[SzArLoT[A]]

[stork]

Grunt to szczerość

[own3d1994]

Po 1 nie lubie piwa
po 2 wole byc z kumplami niz napierac ciagle w cos na kompie


PS: a i nie mow mi ze nie wiem co to jest. nie rob ze mnie zacofanego bez przesady

[the Game.]

[kaziuuu]

A mi tam piwo zawsze smakowało A co do grania to na studiach się sporo pykało, a teraz to już wieczorkami for fun. Obowiązki zawodowe nie pozwalają, dobrze że mam neta w pracy to sobie przynajmniej na bordzie pospamuje
_________________
"kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem
tak świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem"
Kazik

[kieŁbie]

[viragolo]

[doteM[A]]